Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności [przeczytaj].    AKCEPTUJĘ    Nie zgadzam się    [Zamknij]

Znaczenie imiona męskie żeńskie pochodzenie imienia imieniny numerologia...

Znaczenie imienia Bazyli

Rodzaj: imię męskie

Wartość numerologiczna: 3 [wibracja liczby]

Pochodzenie:

Imię męskie późnogreckie Basileios (od II wieku wymawiane Basilios), to ze słowotwórczego punktu widzenia przymiotnik od rzeczownika basileus "wódz, król, cesarz". Do Polski imię to przyszło przez łacinę późno, wcześniej pojawiło się na Rusi jako Wasyli i Wasyl, przejęte tam wprost z Bizancjum, gdzie je wymawiano Wasilios. W tej postaci upowszechniło się jako imię wielu władców rosyjskich (np. Wasyl III, Wasyl Szujski). Jest kilkudziesięciu świętych tego imienia, kilku bardzo wybitnych. Można do nich dodać wielu znanych i czczonych rosyjskich Wasylów, np. Wasyla Błażennego, któremu dedykowana była oryginalna cerkiewka wotywna o różnokolorowych kopułach, po dziś dzień zdobiąca moskiewski Plac Czerwony. Ale wszystkie te, nieraz bardzo ciekawe postacie, ogromem swego znaczenia w cień usuwa i niejako przytłacza.


Znaczenie i charakterystyka imienia:

To człowiek ambitny, pracowity, posiada uzdolnienia kierownicze. Potrafi z ludźmi utrzymywać dobre kontakty i zachęcić ich do twórczego działania. Chętnie podejmuje nowe działania i obowiązki, służy pomocą innym. Lubi religię, pociąga go tajemniczość wiary. Z reguły jest dobrym ojcem i świetnym gospodarzem. Dba o edukację swoich dzieci, szanuje sąsiadów i przyjaciół.

Znaczenie imienia Bazyli

Patron: BAZYLI WIELKI, BISKUP CEZAREI I DOKTOR KO¦CIOŁA Urodził się około 329/330 roku w Cezarei Kapadockiej (dziś tureckiej Kasyrei) w rodzinie na wskroś religijnej. Jego rodzice, Bazyli i Emelia, oraz bracia Grzegorz z Nysy, Piotr z Sebasty i siostra Makryna uznani zostali przez powszechną opinię chrześcijan za świętych i jako tacy wpisani do martyrologiów. Bazyli kształcić się zaczął u ojca, który był retorem, kontynuował zaś swe studia w Konstantynopolu i Atenach. Tam poznał Grzegorza z Nazjanzu i zadzierzgnął z nim więzy ścisłej przyjaźni. Około roku 356 powrócił do ojczyzny. Przyjąwszy chrzest, udał się teraz do Egiptu, Palestyny, Syrii i Mezopotamii, gdzie zapoznał się z życiem sławnych pustelników. Wróciwszy sprzedał swe dobra i niedaleko Neocezarei założył swego rodzaju klasztor. Tam przyłączył się doń Grzegorz z Nazjanzu. W r. 360 brał udział w synodzie w Konstantynopolu, a w dwa lata później był już w Cezarei Kapadockiej przy śmierci biskupa Dioniusa. Jego następca udzielił mu święceń kapłańskich. Kiedy jednak doszło między nimi do nieporozumień, Bazyli wrócił na jakiś czas do swego klasztornego odosobnienia i dopiero w roku 365 osiedlił się na stałe w Cezarei. Bazyli okazuje się mężem wielkiej roztropności. Już wówczas on właściwie rządzi Kościołem w Cezarei. Toteż objęcie przezeń tamtejszej stolicy biskupiej po śmierci Euzebiusza (370) było łatwe do przewidzenia. Bazyli wedle swych własnych słów podjął teraz "tysięczne troski o Kościół", a wypełniał je tak kompetentnie, mądrze i wytrwale, iż jego autorytet uznać musieli wszyscy. Uznał go też cesarz Walens, który zażądał od biskupów podpisania ariańskiego symbolu i któremu Bazyli stanowczo takiego podpisu odmówił. Cesarz spróbował wówczas dotknąć go pośrednio, dokonując podziału kapadockiej prowincji kościelnej na dwie metropolie i przeciwstawiając Bazylemu głowę drugiej, biskupa Antymiusza. Bazyli odpowiedział po swojemu: sam podzielił własną diecezję i na czele nowo powstałej w Sazymie osadził swego dotychczasowego przyjaciela Grzegorza z Nazjanzu. Stało się to źródłem poważnego rozdźwięku, bo Grzegorz poczuł głęboki żal o wymuszenie na nim tej godności. Nie jedno to nieporozumienie, na jakie Bazyli naraził się w swej gorliwej działalności kościelnej. Chcąc przywrócić w Kościołach Wschodu pokój, Bazyli pracował niestrudzenie nad precyzyjnymi określeniami szeregu prawd wiary, ale posługując się terminologią grecką, był niejednokrotnie źle rozumiany na Zachodzie. Potrzeba było wiele czasu, starań i zabiegów, także korespondencji z papieżem Damazym, aby terminologiczne rozbieżności zostały wyjaśnione, a Bazyli nie uchodził za intryganta i wichrzyciela. Dokonało się to ostatecznie na synodzie w Antiochii (379), ale tego zwycięstwa, którego autorem był przede wszystkim sam, Bazyli już na ziemi nie oglądał. Zmarł 1 stycznia tego roku, sterany trudami i chorobą. Pamiątkę wielkiego doktora Kościół zachodni obchodził na skutek dowolnych manipulacji w martyrologiach świętych do niedawna w dniu 14 czerwca. Ostatnio jednak pamiątka ta została przeniesiona na dzień 2 stycznia i złączona ze wspomnieniem przyjaciela Bazylego ? Grzegorza z Nazjanzu. Jest to bardziej zgodne z tradycją Kościołów wschodnich, które pamiątkę tę zawsze święciły 1 stycznia.

Przysłowie: "Gdy Bazyli nie omyli, a kwoczka nam w grzędzie gdacze; wkrótce zięba też zakwili, a ściągnie sobą grzywacze"

Kolor: szary

Kamień: labradoryt





system komentarzy zapewnia Disqus